Teorie spiskowe.
Same się nasuwają, mamy wszyscy jedno wielkie, narodowe skojarzenie.
Teoria numer 1.
Samolot spadł na terenie rosyjskim. FSB sprząta. Wcześniej była sprawa Gruzji. Identyfikacja w Moskwie. Dziennikarze won.
Wniosek: wszystko wskazuje na to, że Rosjanom było na rękę. Wygodnie. Wszyscy za jednym zamachem. Ot, taka zwykła bezczelność.
Teoria numer 2.
Wszystko wskazuje na Rosjan. Aż za wszystko. Skrzywienie zawodowe: jako czytacz kryminałów węszę podstęp. Kiedy wszystkie poszlaki wskazują na kogoś, jest niewinny.
Ale: zdarza się, że winny ściąga na siebie w sposób oczywisty podejrzenia, żeby się wybielić i odwrócić tym od siebie uwagę.
Teoria numer 3.
Rosjanie pomagają, składają kondolencje, ułatwiają transport, pomagają w identyfikacji, prezydent oddelegował premiera do przewodniczenia komisji śledczej. Są naszymi przyjaciółmi.
Teoria numer 4.
Co i dla kogo było tak cenne, że aż warte śmierci 96 osób?
Teoria numer 5.
Sami sobie zgotowaliśmy ten los. Wpakowaliśmy wszystkich do jednego samolotu. A samolot był jaki był, sprawdzony od ogona po dziób, ale awaryjny. Nie on pierwszy. Ale z nas ... .
Ekspert od teorii przebywa aktualnie poza granicami kraju.
Przypominają się filmy sensacyjne, które zaczynają się od tego, że ginie rząd.
A co jest w nich potem?
Co będzie?
O czułości, czyli tekst na pożegnanie
4 lata temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz