wtorek, 8 czerwca 2010

Lewica napiera

Kiedy pojawił się rap wyborczy Grzegorza N., (to lewicy nowy rytm, Napieralski wiedzie cię, itp, itd.), myślałam, że nic gorszego się w tej kampanii nie przydarzy.

O,naiwności.

Sztab wyborczy najmłodszego kandydata nie próżnuje. Nie poprzestał na rapie wyborczym. Jak się powiedziało A (aaaa!), trzeba przecież powiedzieć Be.

I ja tak właśnie powiedziałam.

Nowy teledysk wyborczy Grzegorza N. nagrał zespół 2sisters. Dwie blond bliźniaczki śpiewały wcześniej ten kawałek w eliminacjach do Eurowizji. Nazywał się "Piosenka dla Europy" vel "Come On", a jego tekst (poza chwytliwym refrenem "Come on, baby, move your body", stanowiącym jej większość) brzmiał wtedy tak:


I.Daj rękę, razem zdobędziemy świat
Nic nie przeszkodzi dzisiaj, dzisiaj nam
No pokaż pokaż ile jesteś wart
Czy zatrzymasz z nami czas?

II.Czy masz odwagę zrobić pierwszy krok?
Podobno jesteś twardy - pokaż to!
No pokaż, pokaż, ile jesteś wart,
Czy zatrzymasz z nami czas!

Sztab wyborczy wprowadził lekkie modyfikacje, i teraz tekst wygląda tak:

I.Są nas miliony, razem zdobędziemy świat!
To Twoja przyszłość, Twoje nowe „ja"
Powiedz, dlaczego jeszcze wahasz się?
Przecież dobrze już wiesz!

II.Wolność i równość, przecież tego chcesz!
Internet, rozwój z każdym nowym dniem.
I pytasz, kto to wszystko zrobić ma?
Czy już Napieralskiego znasz?

Ach. Zapomniałam o refrenie.

To on
Zmieni
To on
Właśnie
To on
Sprawi, że lepszy będzie kraj!

Dla rozrywki postanowiłam obejrzeć sobie pozostałe spoty wyborcze.

Zaczęłam, dla równowagi, od Jarosława K. On, zamiast promować blondynki, promuje "Bartka". Przy dźwiękach Chopina.

Natomiast Olechowski - siebie. Postawił w końcu na nowoczesność.

Janusz Korwin-Mikke jest po prostu sobą. Konwencja ciekawa: telewizyjne newsy. Skoro media manipulują, nikt nie zauważy różnicy.

Spot Bronisława Komorowskiego mnie wzruszył. Zwłaszcza ten barak. Ani słowa o WSI, rzecz jasna.

Waldemar Pawlak jest podobno najlepszym kandydatem na prezydenta. I ta obiecująca "Oda do radości" w tle.

Z tego wszystkiego pójdę chyba zagłosować na Napieralskiego. I jego młodość, dance, blondynki i rap, którego wykonawcy zastrzegli sobie anonimowość.

Nic dziwnego.
Jee, jee, jee. Eselde.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz