czwartek, 6 października 2011

Wyborcze rozterki

Lis zmiażdżony w rozmowie z Kaczyńskim.

Czemu, na litość, [spadająca] gwiazda polskiego dziennikarstwa pyta lidera opozycji o takie straszliwe pierdoły? Te kilka milionów Polaków, o których interes tak dbał pan magister, nie miało szans dowiedzieć się wiele o pomyśle na politykę Jarosława.

W Krakowie - metoda na Wałęsę: Majchrowski rekomenduje [ach, jakie imponujące słowo] na senatorów. Tyle, że ręki nie podaje, a wspólne zdjęcie równie dobrze mógł zrobić nie fotograf, a fotoszop.

No i każdy ma własny sposób na wybory.

Większość partii, na szczęście, skupia się na swoim programie i osiągnięciach. PSL podsumowuje ostatnie cztery lata. PJN przedstawia swoje pomysły na poprawę stanu rzeczy. KNP stara się nadrobić braki w okręgach wyborczych. PD pokazuje sceny z życia partii. SLD przedstawia swoich kandydatów. PiS oprócz dziękowania premierowi ma w zanadrzu konkrety.

Kilka ugrupowań ma za to problem z autopromocją i zamiast przedstawiać siebie, pokazuje innych (w domyśle: tych złych). PO, na przykład, straszy PISem i kibolami. "Jeśli jesteś zaniepokojony i nie chcesz obudzić się 10 października w Polsce rządzonej przez PiS i kiboli, to wyślij ten film wszystkim znajomym i idź 9 października głosować." - pojawiło się na stronie Wybory2011 w zakładce PO. Tam, gdzie filmiki z serii "Psychoza i Spisek" (A ja, o naiwności, myślałam, że to kabaret...). Ruch Poparcia Palikota też ma kłopot ze zdefiniowaniem siebie bez używania sobie na PiS. Za to ich banner powiewa nad stroną. Ciekawe.

Do autobusu wsiadła najpierw pani z GPC, potem pan z ND. Nikt inny niczego nie czytał. Na starym, poGSowskim sklepie - reklamy GPC oraz programu PiS. Nowa Huta wita.

To mogą być bardzo ciekawe wybory.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz