poniedziałek, 25 czerwca 2012

Czasy ciekawe jak zwykle

Ledwo sobie człowiek zrobi przerwę w dostawie wiadomości, już się zaczyna dziać.

Dwaj panowie z pewnego radia, których nazwisk nie wymienię, bo i tak wszyscy wiedzą, że to Jakub W. i Michał M., zostali zdjęci z anteny. Gdyż nieczuli na wspólne organizowanie Euro, starali się wcielić w statystycznych Polaków, według własnych statystyk zapewne. Z czego wynika, że statystyczny Polak jest żałosnym ksenofobem pozbawionym taktu i poczucia humoru. Może to po prostu nie statystyczny Polak jest wzorem, ale statystyczny Wojewódzki.

Przy okazji przykra sprawa: Ukraińcy nie boją się bronić swoich kobiet i godności narodowej. A my? Hu, hu. 

Ruch Palikota, przerażony perspektywą odcięcia od diet poselskich, zainteresowania mediów i innych przyjemności wynikających z bycia w Sejmie, próbuje się ratować ogranymi sztuczkami. Otóż nagle się okazało, że wiszący w sejmie krzyż narusza dobra osobiste posłów-ateistów (z Ruchu Palikota, ma się rozumieć). I oni teraz Sejm będą zaskarżać czy coś. Interesujące, że nie pomyśleli o tym wcześniej, zanim zdecydowali się kandydować. Że jak się dostaną, to będzie naruszał. Lek jest prosty: uciekać z Sejmu. I to szybko.

Prokuratura zdecydowała, że jednak BOR nawalił w sprawie Smoleńska. A do tego podobno dostaniemy na jesieni samolot. Czyściutki i śliczny, jak przypuszczam. Trzeba czymś przykryć premie dla naszej reprezentacji.

Kwaśniewski Aleksander został obserwatorem na procesie Tymoszenko.
Obserwatorzy mają za darmo hotelowy bar?

Dalej już nie czytałam. Powodów jest sto. Po pierwsze - nie mam armat.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz